Postać Św. Józefa jest często dość przeinaczona. Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym (por. Mt 1,19), jest przedstawiany często jako dojrzały mężczyzna z siwą brodą. Taka jest symbolika biblijna, choć według tych obrazów mógłby być ojcem Maryi.
Józef był młodym człowiekiem, który poślubił młodą i piękną Miriam, mieszkającą kilka domów dalej. Nie wiedział, że jego ukochana stanie się Matką Syna Bożego. Po ludzku zmagał się z tą wieścią i gdyby jego męskość nie szła w parze z zaufaniem Bogu, na pewno dziś nie byłby wzorem męża i ojca. Jakkolwiek życie Jezusa w Nazarecie jest pomijane przez Ewangelistów, a liczne apokryfy opisują je w sposób bajkowo-nierzeczywisty, wiemy o tym, że Józef potrafił wychować Boga-Człowieka, aby kochał Ojca w niebie i był świadomy, że jest Synem Najwyższego. Choć żadne ze słów Józefa nie zostało zapisane w Piśmie świętym, to fakt poddania się Jezusa w posłuszeństwo Józefowi mówi o najwyższym poziomie jego świętości. Po owocach, jakimi było doskonałe życie Jezusa – prawdziwego Człowieka, poznaje się dojrzałość jego wychowawcy. Maryja Niepokalana, która zawsze wybierała to, co się podoba Bogu, wybrała go za męża i u jego boku czuła się bezpieczna w chwilach licznych zagrożeń Świętej Rodziny. Józef był cieślą i uczył tego zawodu Jezusa. Syn Boży mówił do niego “ojcze”, wiedząc, że jest Synem Ojca niebieskiego (por. Łk 2,49). Sam Józef wiedział, że Jezus nie jest jego Synem, a przyjął Go i wychowywał jak najlepszy ojciec. Pewnie nie raz słyszał z ust ludzi, że jest ojcem bękarta, czego ślad można odczytać w sporze między Jezusem a Żydami: “Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca – Boga” (J 8,41). Józef nie był więc wolny od prześladowań, trudów i kryzysów. Na pewno nie raz rozmawiał z Maryją o swoich obawach, lękach związanych z tą godnością Opiekuna Syna Bożego. We wspólnocie małżeńskiej rozwiązywali te problemy modląc się do Boga i wspominając jak u początków życia Zbawiciela prowadził ich i nie pozwolił zginąć, dzięki swojej Opatrzności. Józef wielkodusznie i z radością bronił się przez złem i ochraniał swoją Rodzinę jak umiał, służąc swoimi męskimi cechami – odpowiedzialnością i mądrością życia, pobożnością i zaufaniem Bogu, stanowczym i pełnym ofiarnej miłości ojcostwem.
Św. Józef jest wzorem dojrzałego mężczyzny, męża i ojca, który był obecny w swoim domu. Czyniący wszystko w posłuszeństwie Bogu, angażując swą siłę, talenty i pomysły w ofiarnej miłości swojej rodziny. Daleki od egoizmu i ucieczki od problemów dla własnej wygody. Kochający swoją żonę i pozwalający, żeby Słowo Boże było w ich domu na pierwszym miejscu. Posłuszny i czysty w swej miłości. Panujący nad swoimi popędami i przyjmujący swoją żonę jako całą osobę. Traktujący Maryję z największą czcią, jaka się należy kobiecie, żonie i matce. Fascynujący swojego Syna, który został mu dany pod opiekę, wychowujący Syna Bożego. Żyjący w zaciszu domu – odkrył, że jego karierą jest świętość życia w rodzinie. Takim mężczyzną jest Józef – wzór dla mężczyzn chcących być świętymi.
czytaj o św. Józefie na www.brewiarz.pl
Kazanie św. Bernardyna ze Sieny (+ 1444), kapłana
Wierny żywiciel i opiekun
Ogólna zasada przy udzielaniu rozumnemu stworzeniu wszystkich łask szczególnych jest następująca: ilekroć Boża Opatrzność wybiera kogoś do jakiegoś specjalnego zadania lub do jakiegoś wyjątkowego stanu, daje wszelkie charyzmaty, które tak wybranej osobie są potrzebne do spełnienia jej zadania i powiększają jej piękno duchowe.
Sprawdziło się to najbardziej na osobie świętego Józefa, przybranego ojca Jezusa Chrystusa i prawdziwego Oblubieńca Królowej świata i Pani Anielskiej. Został on wybrany przez przedwiecznego Ojca na wiernego żywiciela i stróża największych Jego skarbów, mianowicie Jego Syna i Jego Oblubienicy. Ponieważ zadanie to wypełnił on w sposób jak najwierniejszy, dlatego Pan powiedział do niego: "Sługo dobry i wierny, wejdź do wesela Pana twego".
Jeżeli rozważa się stosunek św. Józefa do całego Kościoła Chrystusowego, to czyż nie jest on tym człowiekiem wybranym i wyjątkowym, przez którego i pod opieką którego Chrystus stopniowo i w sposób godny został wprowadzony na świat? Jeżeli więc cały Kościół jest dłużnikiem Dziewicy Matki, ponieważ przez Nią otrzymał Chrystusa, to z pewnością zaraz po Niej wdzięczność i specjalny szacunek winien właśnie świętemu Józefowi.
On bowiem jest zakończeniem Starego Testamentu, w nim godność patriarchów i proroków otrzymuje przyobiecany owoc. On sam w sposób cielesny posiadł to, co łaskawość Boża obiecała patriarchom i prorokom.
Zaiste nie należy wątpić, że Chrystus nie odmówił mu w niebie przywiązania, szacunku i najgłębszej czci, którą mu okazywał za życia ziemskiego, tak jak syn swemu ojcu, raczej uzupełnił je i uczynił doskonalsze.
Dlatego całkiem słusznie Pan mówi: "Wejdź do wesela Pana twego". Stąd, chociaż radość wiecznej szczęśliwości wstępuje w serce człowieka, Pan wolał mu powiedzieć: "Wejdź do wesela", aby w sposób symboliczny zaznaczyć, że ta radość nie tylko znajduje się w nim wewnątrz, ale także zewnątrz otacza go i pochłania, zanurzając go jakby w bezkresnym oceanie.
Pomnij przeto na nas, święty Józefie, i twoimi modlitwami wstawiaj się u Tego, który uchodził za Twojego Syna. Spraw także, aby łaskawa dla nas była twoja Oblubienica, Najświętsza Dziewica Maryja, Matka Tego, który z Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje przez wszystkie wieki wieków. Amen.