Istota to nie dodatki
Istota to nie dodatki
Święta Wielkanocne to najważniejsza uroczystość w życiu każdego chrześcijanina. Wydaje się rzeczą jasną, że sama święconka, zajączek, kurczaczki i ozdobnie malowane pisanki nie oddają w żaden sposób jej pełnego wymiaru. Prawidłowe spojrzenie nie jest dzisiaj pewnie zadaniem łatwym, zwłaszcza kiedy reklamy w sklepach, w mediach i na ulicy, krzyczą do nas już od kilku tygodni.
Temu, kto szczerze pragnie przeżyć te najważniejsze dla całej ludzkości wydarzenie, pragniemy zaproponować szersze przyjrzenie się z bliska wybranym celebracjom liturgicznym Świąt Paschalnych. Niech podczas trwającego Wielkiego Postu, stanie się to choćby niewielką pomocą w lepszym przygotowaniu do uczestniczenia w owych świętach.
“Pascha” oznacza przejście
Na początku należy zwrócić uwagę na nazwę tej uroczystości: „Święta Paschalne” Pojawia się ona w Orędziu Wielkanocnym, wykonywanym po zapadnięciu zmroku Wielkiej Nocy. Słowo pascha pochodzi z języka hebrajskiego i oznacza „przejście”. Odwołuje nas do kilku wydarzeń z życia ludu Izraela. Spośród nich najważniejszym jest wyjście Izraelitów z Egiptu, zaraz po spożyciu uczty paschalnej z baranka, i ich przejście przez Morze Czerwone. Oto po około czterystu latach przebywania w Egipcie, Bóg uwolnił swój lud i pod wodzą Mojżesza zaczął prowadzić go do Ziemi Obiecanej. Na pamiątkę tego wydarzenia Żydzi wspominają je każdego roku. Wyprowadzenie Izraelitów z niewoli w Egipcie było jedynie zapowiedzią „przejścia” Chrystusa – prawdziwego Baranka – ze śmierci do życia. Jezus Chrystus, którego typem (praobrazem) był Mojżesz (por. Hbr 3,1nn), dokonał swojej Paschy. Pokonując śmierć swoim zmartwychwstaniem, wyzwolił nas z grzechu i otworzył nam drogę życia wiecznego.
Zikkarion oznacza “pamiątka”, a to oznacza…
Coroczne obchodzenie Paschy przez żydów jest „pamiątką” – wspomnieniem wyjścia z Egiptu i tajemniczym przywołaniem owoców tej Bożej interwencji. Słowo „pamiątka” słyszymy także w każdej Mszy świętej: „To czyńcie na Moją «pamiątkę»”. Co Jezus miał na myśli wymawiając hebrajskie zikkaron? Co tak naprawdę chciał nam przekazać? W zrozumieniu tego może posłużyć pewien życiowy przykład, autorstwa mnicha kartuskiego. „Wyobraźmy sobie ojca rodziny, który podczas jakiegoś tragicznego zdarzenia – trzęsienia ziemi, powodzi czy pożaru – ryzykował życie dla swej córki, wynosząc stamtąd trwałe blizny. Jako ojciec kocha wszystkie dzieci, lecz po tym zdarzeniu wytwarza się pomiędzy nim a ową uratowaną córką jakieś szczególne porozumienie, jakiś związek, więź, miłość, jakieś wyczucie, tak głębokie, że wystarczy jedno spojrzenie z jej strony, jedno słowo, jeden gest w odniesieniu do tego, co on zrobił dla niej – i do tego, kim jest dla niej po tym fakcie – a on już instynktownie wie, co dokonuje się w jej sercu i cały staje się zrozumieniem, cały miłością i czułością, cały ochroną dla niej…” (Mnich Kartuski, Eucharystia tajemnica ślubna, Warszawa 2005, s. 57).
W podanym przykładzie nie trudno się domyślić, że Ojcem jest Bóg, a córką Izrael – naród wybrany spośród innych narodów. Jedno wspomnienie na dzieła zbawcze, jakich On dla nich dokonał, potrafi wprawić w ruch cały dynamizm wzajemnego związku miłości miedzy nimi. Wieczerza paschalna żydów była takim wspomnieniem – była „pamiątką”. Jej coroczne przeżywanie zapewnia ciągłość wielkich dzieł Boga z przeszłości, wspominanych aktualnie poprzez obchody święta. Właśnie w tym samym kontekście, Jezus podczas ostatniej wieczerzy powiedział: „Czyńcie to na moją pamiątkę”. Odtąd jego uczniowie nie mieli już wspominać wyjścia z Egiptu, ale „pamiątkę” Jego Paschy, którą jest Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie. Z woli Chrystusa, Kościół wspomina to wydarzenie na każdej Mszy świętej. Eucharystia bowiem, jako bezkrwawa Ofiara Jezusa, wydaje się „przypominać” Ojcu Ofiarę Krzyżową Jego Syna oraz jej zbawcze skutki dla nas. Przez co stale udziela nam On ich owoców, wspominając na Mękę Chrystusa.
Święta paschalne to Święte Triduum Paschalne w pełnej wersji
Szczytem roku liturgicznego, na przestrzeni którego Kościół wspomina liczne zbawcze dzieła Boże, jest Święte Triduum Paschalne. Czas obrzędów jest dłuższy niż w inne dni roku, ale przecież tak doniosłe wydarzenia domagają się większej uwagi i pietyzmu. Choć uroczystość ta złożona jest z trzech dni, to jednak jest jednym wielkim świętem. Rozpoczyna je Msza Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek. W sposób mistyczny zasiadamy z Chrystusem i Apostołami przy stole w Wieczerniku. On, po obrzędzie umywania nóg, ustanawia sakramenty Eucharystii i Święceń (Kapłaństwa) i zleca nam „czynić to na jego pamiątkę”. Następnie kroczymy z nim do Ogrójca i na sąd, aby w Wielki Piątek iść z Nim Drogą Krzyżową i stać się świadkami Jego śmierci w męczarniach. Tego dnia Kościół nie sprawuje nigdzie Mszy świętej. Wierni gromadzą się na Liturgii ku czci Męki Pańskiej, w której centrum znajduje się obrzęd adoracji krzyża. Czytelność znaków domaga się podania do adoracji jednego krzyża. Nie chodzi tu o sztuczne wydłużanie liturgii, ale o wyraźny symbol „tego właśnie” krzyża. Po przyjęciu Komunii świętej, Najświętszy Sakrament wystawia się do Adoracji w kaplicy Grobu Pańskiego. W Wielką Sobotę przygotowujemy się do Niedzieli Wielkanocnej. W tym dniu polska tradycja zaleca błogosławieństwo pokarmów na stół wielkanocny. Obrzęd ten jest wyrazem wiary w przemieniającą wszystko moc Chrystusa Zbawiciela, która ogarnia człowieka i cały materialny świat. Stanowi odpowiedź na wezwanie św. Pawła: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10,31).
Ostatnim dniem, a w zasadzie nocą i dniem, Triduum Paschalnego jest Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego. Rozpoczyna się uroczystą Wigilią Paschalną w sobotę wieczorem, która jest już świętowaniem Niedzieli Paschy Chrystusa. Ta długa liturgia musi rozpocząć się po zapadnięciu zmroku, aby wprowadzić nas w „pamiątkę” nocy wyjścia z Egiptu i nocy Zmartwychwstania Chrystusa. Na początku, poza kościołem, odbywa się Liturgia Światła, czyli poświęcenie ognia i przygotowanie paschału. Ten moment odwołuje wiernych do słupa ognia, który przewodził Izraelitom w noc ich wyjścia z Egiptu (por. Wj 13,21). Paschał zaś jest symbolem Chrystusa Zmartwychwstałego, który jest światłością (por. J 1,4nn; 8,12). Pochwałę tej świecy, od której swoje świece odpalają wszyscy wierni, wygłasza się w uroczystym śpiewie Orędzia Wielkanocnego. Po nim zaczyna się rozbudowana bardziej niż zwykle Liturgia Słowa. Osiem czytań przywołuje najważniejsze wydarzenia z historii zbawienia, które przygotowywały całe stworzenie na wydarzenie Paschy Jezusa Chrystusa. Po okresie Wielkiego Postu, podczas Liturgii Słowa rozbrzmiewają na nowo hymn „Chwała na wysokości Bogu” i radosne Alleluja. Odczytywana jest Ewangelia o Zmartwychwstaniu Pana, który staje obecny wśród ludu w swoim słowie. Kolejnym etapem Wigilii Paschalnej jest Liturgia Chrzcielna. W wielu Kościołach udziela się Sakramentu Chrztu świętego. W tajemnicy Wielkiej Nocy zawiera się bowiem jego istota i odnajduje on tu swój pełny symboliczny i rzeczywisty wymiar. Człowiek, przez Chrzest przechodzi ze śmierci do życia. Umiera z Chrystusem, aby z Nim zmartwychwstać (por. 1Kor 15,20nn; 2Tm 2,11; Gal 3,27). Wzywając wstawiennictwa wszystkich świętych kapłan błogosławi wodę (w ilości wystarczającej na cały Okres Wielkanocny), po czym chrzci w niej katechumenów – głównie osoby dorosłe, które przygotowywały się dłuższy czas do przyjęcia tego sakramentu. Potem cały Kościół wyznaje wiarę poprzez odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Dalej sprawuje się Liturgię Eucharystyczną. Wiele wspólnot parafialnych powraca do odwiecznej tradycji Kościoła, aby procesję rezurekcyjną odbyć jeszcze w nocy, bezpośrednio po Wigilii Paschalnej. Ma to o wiele większy wymiar symboliczny wskazujący wyraźnie, że momentem zmartwychwstania była noc. Wierni nie mogący uczestniczyć w Wigilii Paschalnej, przychodzą do kościoła o poranku i w ciągu dnia, zastając Chrystusa Zmartwychwstałego, tak jak niewiasty „w pierwszy dzień tygodnia” (por. Mk 16,1nn; Łk 24,1nn). Triduum Paschalne trwa aż do tzw. „Nieszporów chrzcielnych” z procesją do chrzcielnicy, które odprawiane są w Niedzielę Wielkanocną o zachodzie słońca.
Wielkanoc trwa osiem niedziel
Uroczyste świętowanie odbywa się jeszcze przez cały Okres Wielkanocny, trwający do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego, czyli przez pięćdziesiąt dni od Zmartwychwstania. Czasem nazywa się ten czas „oktawą niedziel wielkanocnych”, które tworzą wielką niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. W Okresie Wielkanocnym ustawia się w okolicy ołtarza zapalony paschał i figurę Zmartwychwstałego.
W liturgii umieram i zmartwychwstaję z Chrystusem
W każdym ludzkim działaniu najważniejsze jest poczucie świadomości. W świetle powyższej refleksji wydaje się być jasnym, że każdą celebrację liturgiczną, a zwłaszcza „pamiątkę” Paschy, powinniśmy przeżywać jako jej uczestnicy, a nie bierni obserwatorzy. Dobrze przygotowanemu, przez spowiedź i inne praktyki wielkopostne, chrześcijaninowi odpowiedź na tytułowe pytanie nie sprawi trudności. Prośmy zatem Boga o łaskę, abyśmy i my doświadczyli prawdziwej radości paschalnej w Duchu Świętym i nią napełnieni zaśpiewali: Zmartwychwstał Pan z grobu, który za nas zawisł na drzewie krzyża. Alleluja.